Tanio i solidnie!
Przeglądam sobie dzisiaj ogłoszenia na OLX (dawna tablica.pl) i trafiłam właśnie na taką ofertę:„Tania naprawa komputerów i laptopów. Zanim oddasz komputer do serwisu, zgłoś się do mnie, jeśli nie będę w stanie naprawić sprzętu nie pobieram za usługę żadnej opłaty.”(krótki research i wiemy, że to ogłoszenie absolwenta pierwszego stopnia studiów biologicznych)
Od strony serwisu mogę powiedzieć tyle, że stwierdzenie „jeśli nie będę w stanie naprawić sprzętu nie pobieram za usługę żadnej opłaty” wcale nie oznacza, że późniejsza naprawa w serwisie będzie kosztowała tyle samo, co kosztowałaby przed naprawą u kogoś, kto naprawiać próbował ale nie naprawił. Często naprawa „po kimś” jest droższa, niż gdyby ten sam laptop trafił od razu do serwisu. Dlaczego? Ano dlatego, że pierwotna usterka nie została usunięta a podczas prób naprawy na płycie laptopa było robione praktycznie wszystko co tylko możliwe i „narzędziami” niekoniecznie przeznaczonymi do naprawy takiego sprzętu i tego typu usterek. Zdarza się też, że po takich „naprawach” na płytach brakuje drobnych elementów elektronicznych, obudowy są połamane a pierwotne usterki trudne do wykrycia, przez co sam czas naprawy wydłuża się.
Dlatego trzy razy zastanówcie się czy stać Was na to, i czy faktycznie chcecie oddać swój sprzęt w ręce kogoś z ogłoszenia, kto nie mówi kim jest, gdzie zabiera Wasz sprzęt i co z nim będzie robił.
Pomijam już reinstalację Windows czy usuwanie wirusów, choć i to trzeba umieć zrobić. Chodzi mi głównie o uszkodzenia sprzętowe. A bardzo często jest to mylnie diagnozowane i taki ktoś zainstaluje system (niekoniecznie taką wersję na jaką posiadacie licencję) ale problem znowu się pojawi bo nie jest to kwestia przeinstalowania systemu tylko problemu ze sprzętem. I dalej będą pojawiać się niebieskie ekrany, sprzęt będzie się resetował, wyłączał. Znowu będzie trzeba znaleźć kogoś „z ogłoszenia” lub odwiedzić serwis.